Kurczę szkoda. Nasi przegrali 0:2. Trzymałam za nich kciuki. Mimo to cieszę się, że mieli kilka pięknych akcji. Jak powiedział komentator zabrakło im trochę szczęścia (i umiejętności?

) Smutno, ale nie aż tak bardzo. W końcu pokazali, że jednak na coś ich stać !

Ciężko mnie przyciągnąć na mecz, bo luboię jedynie widowiskowe akcje, ale jakoś się udało. Przynajmniej nie płakałam patrząc na naszą dróżynę. Kochane chłopaki

Kto oglądał - palec pod budkę, bo za minutkę uciekam z forum
