Page 1 of 3

Pilot

Posted: Tue Aug 10, 2004 3:38 pm
by ALEX_WHITMAN
Do tej pory pamiętam tą majowa noc kiedy uznałem, że zoabczę co to za serial dla młodzieży puszcza Polsat o północy. Włączyłem telewizor... Nie urzekł mnie ten odcinek na początku, ale mi się spodobał. teraz jest inaczej. Ten odcinek jest więcej nic pilotowym odcinkiem. Za każdym razem gdy widzę jak Max uzdrawia Liz i słysze piosenkę "Fear" to mnie takie ciarki przechodzą... Albo gdy Max pokazuje Liz swoje prawdziwe ja. Swoje uczucia... No i ta końcówka... Oraz pierwsze zachowania Marii, które zwiastują, że narodziła się nowa gwiazda. Pamiętacie jej reakcje, gdy dowiedziała się prawdy o NICH...? :cheesy: Fenomen. Totalny fenomen.

Posted: Tue Aug 10, 2004 6:48 pm
by brendanferhfan
A ja nienawidze Fear i Pilot nie zalicza się do moich ulubionych odcinków. Chociaż szczerze mówiąc nie jest najgorszy. Jest pare scen za które kocham ten odcinek. Naprzykład Michael... wyglądał wtedy ładnie. Cała ta fabuła z Maxem i Liz była całkiem fajna. Ogólnie mi się podobał ale... były lepsze.

Posted: Fri Aug 13, 2004 2:38 pm
by Rathija
Mi się ten odcinek podobał się szalenie, niestety ani raz nie obejrzałam go od początku, oglądałam od momentu gdy Liz zbadała ślinę Maxa, do dzisiaj żałuję,ale zakochałam się w tym serialu od razu, potem już nie opuściłam żadnego z odcinków :D

Posted: Sat Aug 14, 2004 12:12 pm
by brendanferhfan
Ehh... ja tam i tak radziłabym obejrzeć... Chociaż jak oglądałaś jakieś miusic video czy zwiastuny to już wszystko widziałaś. Chociaż to zawsze te pierwsze chwile spędzone z Roswell, może akurat ci się spodoba Fear przy ratunku Liz (mi nie przypadł do gustu). Jednak radze ci sobie to obejrzeć bo dla mnie to chyba najważniejsza scena w całym serialu.

Posted: Sat Aug 14, 2004 10:32 pm
by LEO
czy ktoś z Was zauważył, że w polskiej tv nigdy nie pokazano zapowiedzi ani jednego z odcinków Roswell, nie wspominając już o pilocie?

Tymczasem teasery zagraniczne sa rewelacyjne. Człowiek ma ochotę chwycić słuchawkę i zarezerwować bilet do kina...

dla mnie pilot był źródłem. Tak pozostanie. Już dawno przestałam zwracać większą uwagę na wygląd. Był jaki był. Max w ząbek czesany 8) i najeżony Michel (fakt,że bardziej podobał mi się w tej fryzurce niż w dłuższych włosach), maria a'la kaczuszka i pucusiowata Izz. To własnie urok tego serialu w przeciwieństwie do innych produkcji wytwórni takich jak Smalville, buffy czy dawson creek.

a pilot... no cóż. Jeden moment i jedna decyzja. A wszystko od tamtej pory inne...

Posted: Sat Aug 14, 2004 10:39 pm
by brendanferhfan
Nie rozumiem troche... dlaczego inny niż buffy, dawson creek itd.? No fakt tam nie było np. pięknego Michaela w pięknych włosach... Ale i tak do końca nie rozumiem

Co do zwiastunów odcinków... to Polsat wprawdzie sam zrobił całego serialu ale jest tak beznadziejny o jakiejś magi i o tym "czego nie śniło się filozofom" już bardziej daremnego textu nie mogli wymyślić... A zwiastuny były w innych krajach np. mam jakiś hiszpański czy włoski taki sam jak amerykański tylko z napisami... polsat też tak mógł zrobić, ja bym była z tego usatysfakcjonowana. Bo te z Pilota były wprawdzie pierwsze ale i najlepsze... były najpiękniejsze :D

Posted: Fri Aug 27, 2004 10:44 am
by LEO
ja zapoznałam sie z amerykańskimi zapowiedziami i teaserami. Przyznam, że wspaniałe. Czułam sie jak w kinie. Ostatnio jak rozmawiałam z Ciekawską Osóbką stwierdziłyśmy, że jesteśmy tutaj weteranami (z czego osobiście jestem dumna i .. pasuje to powoli do mojego nicka ;) ) ale po kolejnej emisji Serialu w Polsacie przybywa też nowych twarzy. To miłe i budujące. Chcialabym za kilkanaście lat tak samo często odiwedzać to miejsce wciąż rozprawiając o róznościach związanych z serialem oraz z nami samymi... Dlaej uważam, że dzięki {o}, Lukiemu, moderatorom i samym forumowiczom to jedno z najbardziej ciepłych i kulturalnych miejsc w necie jakie znam. i mam nadzieję, że nic sie nie zmieni... trzeba tylko, by więcej osób tego chciało ;)

co do tego, że serial jest inny od buffy czy dawson - to prawda. Różni je wszystko. Uważam, że to jeden z najlepszych seriali jakie widialam. I byłby idealny, gdyby nie namieszali za bardzo z tymi nieszczęśnymi kryształami. Poza tym zawsze twierdziła, że pierwsza seria, to film nietypowy, ponieważ to ...dramat o kosmitach, o ludziach napiętnowqnych innością i zagubionych, o dzieciach, które cierpią bardziej niż inne, przez swoją inność. A dramatu o kosmitach wcześniej nie widziałam...

Posted: Sat Aug 28, 2004 3:52 pm
by Kwiat_W
LEO wrote:Ostatnio jak rozmawiałam z Ciekawską Osóbką stwierdziłyśmy, że jesteśmy tutaj weteranami (z czego osobiście jestem dumna i .. pasuje to powoli do mojego nicka ;) )
Sorry ale nie kumam co to ma wspolnego z twojim nickiem?
..to jedno z najbardziej ciepłych i kulturalnych miejsc w necie jakie znam.
Nie zawsze tak jest i ja znam miejsce kulturalniejsze. Co do "cieplosci" to czasmi jest ciplo, ale czesciej... yyy "mdle"? "mlaco"?
co do tego, że serial jest inny od buffy czy dawson - to prawda.
A moim zdaniem wszsytkie sa do siebie podobne. Tylko, ez roswell jest najlepsze. Nie wiem jak mozna nie zauwazyc oczywistych podobienstw wszsytkich tych mlodziezowych seriali.

Posted: Sat Aug 28, 2004 4:23 pm
by inti
Te podobienstwa sprawiaja, ze ten serial nie jest perfekcyjny. Ale to jak juz tu nie raz pisalem wprowadzili po to by przyciagnac ta (chyba) najmlodsza widownie czyli glownie 12-16 latkow, ktorzy sprawdzili sie w ogladaniu Jeziora Marzen i innych tego typu serialow. Wyobrazcie sobie ten serial bez romansow Liz i Maxia cos bardziej przypominajacego w akcji 'Gwiezdne Wrota'. Owszem jakis tam motyw milosny - ze ktos jest z kims moglby zostac ale nie zeby na tym sie caly serial ciagnal.

Posted: Sat Aug 28, 2004 6:16 pm
by Kwiat_W
Sorry Inti ale to nigdy nie mialy byc zadne "Gwiezdne Wrota", "Z archiwum X" czy cos w tym stylu. Tych motywow nie wprowadzono by przyciagnac mlodsza widownie. Serial mial byc taki jaki byl.

Posted: Sat Aug 28, 2004 6:42 pm
by inti
A za co Sorry? Dla mnie to mialo byc cos innego.

Posted: Sat Aug 28, 2004 6:46 pm
by Kwiat_W
Dobralem zle slowo. To mialo byc cos w stylu "przykro mi ale...".

Posted: Sat Aug 28, 2004 6:51 pm
by inti
smutno mi sie zrobilo. Co za rozczarowanie ulubionym serialem.. naprawde on mial taki byc?

Posted: Mon Aug 30, 2004 10:02 am
by brendanferhfan
Dla mnie ten serial wcale nie był taki perfekcyjny... Jest dużo nie do ciągniec. Lubie go najbardziej (chyba jednynie dla tego ze jest ta strona i to forum bo pozatym to bym chyba o nim zapomniala)...
Niedociagniec jest za duzo... za malo akcji, a duzo akcji jest w innych serialach...
Za duzo tego calego "romansu" :/
Znalazloby sie tego wiecej... ale...
I tak jak narazie go najbardziej lubie takze...

Posted: Tue Aug 31, 2004 3:01 pm
by LEO
KWIATUSZKU!

jak sie cieszę, że Cię czytam :)

tylko powiem szczerze, że gdybyś zaczął stosować język polski w swoich postach wprowadziłbyś nieco jasności w tekst pisany niezrozumale :)

Już Ci odpowiadam po kolei na wszystko:

Może nie tyle chodziło o nick, ile o rangę - Minstrel przy dworze czasu ;) Jak zapewne już widzisz ma to dużo wspólnego z obserwacją i trwaniem, prezekazyawniem róznego rodzaju wieści. Być może głównie dotyczyło to muzyki, ale zapewne większość osób wie, że udzelam się i w innych tematach ;)


Co do ciepłego i kulturalnego miejsca. To była moja wypowiedż, zcy oznacza to subiektywizm oceny. Dla mnie jest to jedno z cieplejszych i kulturalniejszych miejsc w necie jakie odwiedziłam. Nie mam jak widać Ty takiego stażu w odwiedzaniu innych portali, ale najwyraźniej nic mi to nie preszkadza. Masz jak sam wiesz prawo do własnej opinii, więc mojej nie kwestionuj ;)

Podobnie z porównaniem seriali.

Co do reszy wypowiedzi: NIKT NGDY nie pisał peanów pochwalnych na cześć tego serialu jako ideału :) Pamiętam mnhóstwo postów, w których opisywaliśmy ekranowe wpadki, partactwa czy nieścisłości w fabule. Ale czyż Gwiezdne Wojny nie zdobyły sobie fanów, ktorzy potrafią wprawnym okiem wychwycić potknięcia i są dumni z ich istnienia i własnej spostrzegawczości ? ;)

Posted: Tue Dec 14, 2004 4:53 pm
by _issy_
heh
mnie się pilot podobał, choć było (dle mnie) kilka fajniejszych odcinków : ) Pilot jest troszkę taki inny i baaardzo magiczny.

Posted: Tue Dec 14, 2004 5:31 pm
by Guest
Tak mi też się baaardzo podobał. Widziałam pierwszy raz dopiero niedawno jak ściągnęłam z Kazy. Bo tak normalnie jak w TV Roswell leciało to ogłądałam dopiero jakoś od połowy 2 serii. I na serio jestem tym odcinkiem oczarowana. Szczególnie podobała mi się fryzura Marii. :cheesy:

Posted: Wed Nov 16, 2005 8:20 pm
by Maria_DeLuca
kiedy zobaczyłam reklamę Roswell w Polsacie, miałam zamiar z czystej ciekawości przylooknac i najwyżej odpuścić sobie po czasie. po paru chwilach nie byłam dosyć przekonana... Liz nie przypadła mi do gustu. ale potem ta cała Maria:D zakoffałam się oglądałaaam wieeele razy:] a po paru odcinkach zarejestrowałam się na roswell.pl (bynajmniej dosyć szybko, bo gdzieś tak po leaving normal) i byłam w pierwszej 30-tce czy 40-tce zarejestrowanych na roswell.xcom :P

Posted: Tue Nov 22, 2005 8:11 pm
by AAgusia
Moja "przygoda" z Roswell była troche nietypowa, przypadkiem w wakacje zeszłego roku włączyłam odcinek "control" / teraz już wiem, że to juz trzecia seria była;)/ niewiele z niego rozumiałam, ale mnie to po prostu urzekło, w sumie w telewizji zobaczyłam 12 odcinków, ostatnich odcinków... Po jakims czasie zdobyłam pierwszy i drugi sezon, to było niesamowite!!! Nie mogłam uwierzyć, że nigdy wcześniej sie na ten serial nie natknęłam, po prostu pokochałam Roswelll, ale "Pilot" to jeden z kilku moich ukochanych odcinków, no i Alex wiem co masz na myśli pisząc o tych ciarkach, mnie tez dreszcze przechodzą na "Fear", z resztą jak na kilku innych roswelliańskich piosenkach, np "I shall believe", czy tytułowa "Here with me", jednak pomimo tego, że niektóre późniejsze odcinki były o wiele bardziej zabawne, np "blind date", czy wzruszające jak "Destiny", albo z watkiem kosmicznych tajemnic np "Four square", to jednak "pilot" przebija wszystkie, no i ten początek "...i pięć dni temu umarłam..." no boskie po prostu!!! ;-)

Posted: Thu Nov 24, 2005 4:42 pm
by Magea
"...i pięć dni temu umarłam..."
Wydaje mi się że ten cytat przeszedł już do historii Roswell :wink: