Co Was tak wzburzyło? To że Candy zdecydowanie i ostro reagują na inny sposób myślenia? Przecież właśnie z tym mam do czynienia czytając Wasze posty...Żadnego odniesienia do konkretnego zdania i prób dyskusji czy przedstawienia własnej, innej wizji (poza Hotori - ja także jestem zmartwiona takim TONEM wypowiedzi). Dlaczego napisałam o nietolerancji w ocenie innych?. Może wrócimy wspomnieniami do komentarzy na xcom, po oglądnięciu odcinka...Jak wiele złośliwości, niesprawiedliwych ocen, bardzo radykalnych stwierdzeń a nawet wyzwisk było napisanych pod adresem Maxa...Polemika nasza była zawsze tonowana i polegała na tłumaczeniu i wyjaśnianiu gorącym głowom, że być może się mylą. Stąd moje zdanie, a mam prawo tak uważać bo wynika to z ponad rocznego tam pobytu, rozmów i obserwacji...Robiło się często nieprzyjemnie...Cukiereczki są z reguły młodsze, w wieku szkoły średniej (wyjątek np. Hotori i Janeta, ew. zulugula). Wesołe pogodne, marzycielki ale w miarę, mocno stąpające po ziemi. Ostro i nieraz bardzo zdecydowanie reagują na każdy przejaw innego myślenia na temat ich idola....Tolerancja dla myślących inaczej? Różnie z tym bywa....im młodsze tym bardziej radykalne w ocenach.
Najbardziej mnie zabolało stwierdzenie Janety. Ostro i nieprzemyślanie formułujesz swoje wypowiedzi...To jakieś kosmiczne nieporozumienie...Jaka ironia i skąd? I dlaczego na jakiś temat miałabym ironicznie żartować...Sugerujesz, że w pokoikach Dreamers toczymy wojnę przeciwko komuś??? Jeżeli inni nie znają naszych rozmów, to mogą uwierzyć... Może przytoczę Twoje zdanie :
...nie wypisuje ciągle, ze to okropna para czy bez sensu, że nie powinna istnieć itp. A co sie dzieje w pokoikach Candy lub Dreamer? ciągle trzeba bronić swego nie można normalnie pozachwycać się swoimi ulubieńcami bo ciągle ktoś coś krytykuje i to nie w takich łagodnych słowach tylko czasami nawet bardzo ostro.
Bardzo prosze o przykłady tej strasznej nietolerancji. Może pod tym słowem rozumiemy coś zupełnie innego...Ja sama - nie mówię tu o konkretnych osobach zauważyłam, ze Dreamerki są strasznie nietolerancyjne w stosunku do fanów innych par.
Radykalizm i bezwzględność w poglądach, oburzanie się (nie polemika ale właśnie gniew) za jakąkolwiek próbę myślenia inaczej, zupełnie wykluczają to pojęcie.
W tym całym potoku słów, nikt nie zauważył bardzo ciepłych słów jakimi określiłam Candy, że m.in także są marzycielkami...
Jeżeli nauczymy się życzliwie dyskutować ze sobą, czasem żartować na temat naszych idoli bez poczucia, że naruszamy jakąś świętość narodową, wtedy poczujemy się ze sobą naprawdę dobrze...