Pijani nauczyciele?
Moderator: {o}
- maria_alejandra
- Gość
- Posts: 14
- Joined: Fri Aug 15, 2003 7:11 pm
Pijani nauczyciele?
Miałam to nieszczęście uczyć się w szkole gdzie pewna nauczycielka przychodziła pijana na lekcje. Tak było rok temu. Potem była na urlopie, ale wróciła. W zeszłym tygodniu sytuacja się powtórzyła. Ta kobieta miała ponad 2,7 promila alkoholu.
Ciekawa jestem czy w waszych szkołach działo się coś podobnego.
Ciekawa jestem czy w waszych szkołach działo się coś podobnego.
- maria_alejandra
- Gość
- Posts: 14
- Joined: Fri Aug 15, 2003 7:11 pm
- Kwiat_W
- Bezwzględny dręczyciel Maxa
- Posts: 771
- Joined: Mon Jul 28, 2003 12:29 am
- Location: Warmia
- Contact:
W mojej podstawowce kiedyd upila sie dyrektorka, a pozniej zasnela przy sedesie w ubikacji dziewczyn (nauczyciele mieli swoja, ale jakos w tym przypadku skorzystala z tej). Pamitam, ze podczas lekcji kolezanka musiala wyjsc za potrzeba, a jak wrocila to puscila liscik z ta wiadomoscia po calaj klasie. Od razu prawie wszystkie dziewczyny zaczely nazekac, ze one tez musza wyjc za potrzeba, ale nauczycielka nikogo nie wypuscila. Jak zadzwonil dzwonek na przerwe wszycy byli juz spakowani i wystaartowali pod ubikacje. Niestety tam staly juz sprztaczki z MIOTLAMI i odganialy wszystkich ktozi chcieli tam wejsc. Nie przypominam sobie zadnego szumu w tej sprawie. Dyrektorka zostala na swym stanowisku.
Nauczyciel też człowiek... Też ma swoje słabości.
Dziwi mnie natomiast, że z podobnym oburzeniem nie spotykają się upici uczniowie...
Dziwi mnie natomiast, że z podobnym oburzeniem nie spotykają się upici uczniowie...
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
- Kwiat_W
- Bezwzględny dręczyciel Maxa
- Posts: 771
- Joined: Mon Jul 28, 2003 12:29 am
- Location: Warmia
- Contact:
Upici uczniowie gdzie? Ja nigdy nie slyzalem u siebie o upitych uczniach na terenie szkoly. Poza nia czy tez na biwakach lub wycieczkach to sprawa juz troche inna. U nas nie zgodzili sie nawet na alkochol na studniowce, co bylo bez sensu bo przeciesz kazdy wie, ze on tam byl. Byl juz na polowinkach.
LOL to ciekawe Kwiat... u mnie, kazda 18stka byla oblewana w szkole
a jak juz zwyczaj sie przyjal, to i bez 18stek popijali - pod koniec 4tej klasy prawie codziennie ktos przynosil jakas flaszke... nie zebym popieral, ale takie byly realia.
raz byla taka akcja na polskim: kolega troche wypil i poszed na lekcje... wlasnie omawialismy Mistrza i Malgorzate... zrobil sie taki aktywny jak nigdy... i dostal 5 za aktywnosc... a pozniej polowy z tego co mowil nie pamietal...
natomiast z pijanym nauczycielem sie nie spotkalem...
a jak juz zwyczaj sie przyjal, to i bez 18stek popijali - pod koniec 4tej klasy prawie codziennie ktos przynosil jakas flaszke... nie zebym popieral, ale takie byly realia.
raz byla taka akcja na polskim: kolega troche wypil i poszed na lekcje... wlasnie omawialismy Mistrza i Malgorzate... zrobil sie taki aktywny jak nigdy... i dostal 5 za aktywnosc... a pozniej polowy z tego co mowil nie pamietal...
natomiast z pijanym nauczycielem sie nie spotkalem...
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.
- maria_alejandra
- Gość
- Posts: 14
- Joined: Fri Aug 15, 2003 7:11 pm
Nauczyciel też człowiek CZasami do szkoły trafia taki, który nie powinien w ogóle uczyć.
Poza tym wszystkim uważam, że niestety uczniowie są za bardzo świadomi swoich praw, a często olewają podstawowe obowiązki. Kwestia wychowania w domu, a dopiero szkoły... Np. jet wywiadówka pod koniec września (sytuacja zaliczana do normalnych na wywiadówkach...). Wychowawczyni wzywa panią od angielskiego, która zrobiła tydzień wcześniej kartkówkę ze słówek (zadała do domu dosłownie ok. 10!!!!! - po miesiącu nauki!!!!) i prawie cała klasa dostała jedynki. NA wywiadówce rodzice niemal stratowali biedną anglistkę, jak śmiała robic kartkówki po miesiącu, kiedy uczniowie "jeszcze nie przywykli" po wakacjach. Zamiast nawrzucać nauczycielom, niech lepiej przypilnują własne dzieci. Chociaż od czasu do czasu - bo jeśli zawsze będą tak "stać murem" za tym, co wyprawiają ich pociechy, zamiast chociaż podjąć próbę zmienienia tej sytuacji, to wiecie sami... I jak zwykle będzie winna szkoła.
Poza tym wszystkim uważam, że niestety uczniowie są za bardzo świadomi swoich praw, a często olewają podstawowe obowiązki. Kwestia wychowania w domu, a dopiero szkoły... Np. jet wywiadówka pod koniec września (sytuacja zaliczana do normalnych na wywiadówkach...). Wychowawczyni wzywa panią od angielskiego, która zrobiła tydzień wcześniej kartkówkę ze słówek (zadała do domu dosłownie ok. 10!!!!! - po miesiącu nauki!!!!) i prawie cała klasa dostała jedynki. NA wywiadówce rodzice niemal stratowali biedną anglistkę, jak śmiała robic kartkówki po miesiącu, kiedy uczniowie "jeszcze nie przywykli" po wakacjach. Zamiast nawrzucać nauczycielom, niech lepiej przypilnują własne dzieci. Chociaż od czasu do czasu - bo jeśli zawsze będą tak "stać murem" za tym, co wyprawiają ich pociechy, zamiast chociaż podjąć próbę zmienienia tej sytuacji, to wiecie sami... I jak zwykle będzie winna szkoła.
- ciekawska_osoba
- Fan
- Posts: 773
- Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
- Location: Rybnik
- Contact:
Hotaru masz całkowitą rację. Ja sama z niejakim zdziwieniem patrzę co robi moja obecna grupa z jedną nauczycielką, nie żeby się nad nią znęcali ale tak trochę traktują ją jak niedorozwiniętą.....Ale nie o tym chciałam pisać.
U mnie kiedyż w podstawówce był taki jeden nauczyciel, który często gęsto przychodził podpity czasem mocno pijany dos zkoły. Uczył muzyki, wiecie trochę mi było go zal, taki w srednim wieku, chyba kawaler, neiwiele miał radosci w życiu.... BYł bardzo surowy - nienawidziłam muzyki, hihi kiedyś na złośc mu zrobiliśmy i była taka wtedy modna reklama Polleny Rex do melodii piosenki, którą mieliśmy śpeiwać na ocenę i każdy śpiewał słowa z reklamy a nie właściwe - rozwścieczyliśmy go wtedy, ale nic nam nie zrobił. Jednak w innej klasie pobił ucznia - sprawa sie wydała i został usunięty ze szkoły. Jednak wcześniej dyrekcja nic nie robiła pomimo wyraźnych skarg. Dopiero chłopak musiał trafić do szpitala by coś zrobiono.
Nie wiem czemu dyrekcja tak usilie chroni takich nauczycieli.... Może dowiem się tego jak wreszcie sama zostanę nauczycielką i zobaczę jak to wygląda tam od środka......
U mnie kiedyż w podstawówce był taki jeden nauczyciel, który często gęsto przychodził podpity czasem mocno pijany dos zkoły. Uczył muzyki, wiecie trochę mi było go zal, taki w srednim wieku, chyba kawaler, neiwiele miał radosci w życiu.... BYł bardzo surowy - nienawidziłam muzyki, hihi kiedyś na złośc mu zrobiliśmy i była taka wtedy modna reklama Polleny Rex do melodii piosenki, którą mieliśmy śpeiwać na ocenę i każdy śpiewał słowa z reklamy a nie właściwe - rozwścieczyliśmy go wtedy, ale nic nam nie zrobił. Jednak w innej klasie pobił ucznia - sprawa sie wydała i został usunięty ze szkoły. Jednak wcześniej dyrekcja nic nie robiła pomimo wyraźnych skarg. Dopiero chłopak musiał trafić do szpitala by coś zrobiono.
Nie wiem czemu dyrekcja tak usilie chroni takich nauczycieli.... Może dowiem się tego jak wreszcie sama zostanę nauczycielką i zobaczę jak to wygląda tam od środka......
Last edited by ciekawska_osoba on Thu Oct 16, 2003 10:12 pm, edited 1 time in total.
"We shall never forget and never forgive. And never ever fear. Fear is for the enemy. Fear and bullets."
No niestety alkoholikiem może stać się każdy - nawet nauczyciel. Moim zdaniem takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Nauczyciele którzy mają problemy z alkoholem powinni mieć choć tyle godności żeby zrezygnować z zawodu póki jeszcze nie jest za późno, czyli zanim wszystko się wyda. Upita dyrektorka w ubikacji?? O zgrozo! I jaki ona miała później autorytet?? Nie wiem, jakoś takie rzeczy ne mieszczą mi się w głowie...
Ja w zeszłym roku na ćwiczeniach laboratoryjnych z chemii fizycznej miałam okazję spotkać się z paniami laborantkami. Na pierwszy rzut oka - miłe panie w średnim wieku. Ale jak się dłużej pochodziło to można było zauważyć że podczas naszych zajęć, panie chowają się w kantorku i nieźle się zabawiają Potem były dziwnie rozbawione, czerwone na twarzy, a z ich ust wydobywał się jakże charakterystyczny zapach Co prawda one nie miały zbyt dużej roli podczas tych zajęć, jedynie wydawanie preperatów, kontrolowanie stanowisk pracy itp. Czasem jednak chciały być pomocne i pomagały przy wykonywaniu ćwiczenia i oczywiście nikt nie miał odwagi odmówić tak "przemiłym" paniom
A w te wakacje jedna z moich koleżanek spotkała panią laborantkę w szpitalu.... na odwyku
Ja w zeszłym roku na ćwiczeniach laboratoryjnych z chemii fizycznej miałam okazję spotkać się z paniami laborantkami. Na pierwszy rzut oka - miłe panie w średnim wieku. Ale jak się dłużej pochodziło to można było zauważyć że podczas naszych zajęć, panie chowają się w kantorku i nieźle się zabawiają Potem były dziwnie rozbawione, czerwone na twarzy, a z ich ust wydobywał się jakże charakterystyczny zapach Co prawda one nie miały zbyt dużej roli podczas tych zajęć, jedynie wydawanie preperatów, kontrolowanie stanowisk pracy itp. Czasem jednak chciały być pomocne i pomagały przy wykonywaniu ćwiczenia i oczywiście nikt nie miał odwagi odmówić tak "przemiłym" paniom
A w te wakacje jedna z moich koleżanek spotkała panią laborantkę w szpitalu.... na odwyku
- Liz_Parker
- Zainteresowany
- Posts: 301
- Joined: Sat Aug 16, 2003 11:23 pm
- Location: z Sanoka
- Contact:
Dyrektorka w moim liceum jest alkoholiczką. Przyszła pijana do szkoły kilka razy. Raz na apelu z 11 września zaczęła wykrzykiwać "Peace!!! Peace!!!", albo przyszła pijana na dyskotekę i kazała nam utawić się w kółeczku i bawiła się z nami w stary niedźwiedź mocno śpi. Innym razem przyszła tak pijana, że nie trzeba było się specjalnie zaciągać żeby poczuć gorzałe za pięć złociszy. Raz ją zawiesili na miesiąc. Oficjalnie była chora. Teraz wszystko ucichło.
"I Have Promises To Keep, And Miles To Go Before I Sleep." ROBERT FROST
"So That's The End. Our Life In Roswell. What A Long Strange Trip It's Been"
"So That's The End. Our Life In Roswell. What A Long Strange Trip It's Been"
- Liz_Parker
- Zainteresowany
- Posts: 301
- Joined: Sat Aug 16, 2003 11:23 pm
- Location: z Sanoka
- Contact:
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 12 guests