![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Opowieść Wigilijna
Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia
Przeczytana kolejna część? Czekam na komentarze.... Jeszcze zanim zapomnę.... Ten fan, pytania dotyczące ogólnie tej pary, a także kilka komentarzy, które ostatnio do mnie napłynęły zatliły iskierkę nowego opowiadanka.
Tak, tak. Już wkrótce biorę się za pisanie. Pierwsza część prawdopodobnie ukaże się jeszcze przed świętami.
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
![Image](http://img.photobucket.com/albums/v514/Onar-ek/sygnatures/NB5bb.jpg)
Nie chcecie czytać ani pisac komentarzy to nie. Ja jednak jestem sumienna i tak jak obiecałam zamieszczam dzisiaj ostatnią część opowiadanka.
OPOWIEŚĆ WIGILIJNA
IX
* * *
Michael i Liz odprowadzili Avę na przystanek autobusowy. Liz zapłaciła za jej bilet do Nowego Jorku. Początkowo upierała się, aby Ava została z nimi na Święta. Jednak kosmitka odmówiła. Był już późny wieczór, kiedy wracali razem przez ośnieżony park. Michael trzymał Liz za rękę i wyglądało to tak naturalnie, jakby od zawsze to robił, jakby to był odruch bezwarunkowy. Szli bez słowa. Każde z nich nie miało pojęcia co powiedzieć, czuli się nadal nieswojo. Liz niepewnie się rozglądała, czy przypadkiem nikt ich nie widzi. Kiedy dotarli na mostek, Michael się zatrzymał i oparł o barierkę. Wbił wzrok w odległy punkt, Liz natomiast spoglądała na zamarznięty strumyk pod mostem. Ale w końcu zabrzmiał jego cichy głos:
- Liz...
Ta momentalnie odwróciła głowę i spojrzała na niego. Zaschło jej w gardle, serce jej stanęło. Jakby przeczuwała co on powie.
- Michael. Ja... – powiedziała gładko – Wiesz to nic nie znaczy. Po prostu się dowiedzieliśmy i tyle. Wszystko będzie tak jak dawniej.
- Nic nie będzie tak jak dawniej. – przerwał jej głośno
- Ale...
- Nie ma „ale” Liz. – chłodno zabrzmiał – Ja już dawno coś czułem. Szukałem Riv. Ale nie podejrzewałem, ze to będziesz ty. Chociaż coś mnie do ciebie ciągnęło.
- Ale to nie Antar.
- Liz. Mam to gdzieś. – powiedział i wyprostował się
Parker zamrugała gwałtownie oczami. Chyba się przesłyszała. Spojrzała z zapytaniem na Michaela. Lekko rozchyliła usta, ale nie potrafiła wprost zapytać. Guerin stanął przodem do niej i mocniej uścisnął jej dłoń. Drugą dłonią odgarnął pasemko włosów z jej twarzy. Uśmiechnął się lekko i powiedział:
- Szukałem cię przez połowę życia. A teraz kiedy cię znalazłem, nie mam zamiaru tego zniszczyć. – Liz chciała coś powiedzieć, ale gwałtownie jej przerwał – I nie próbuj się wykręcać. Nie obchodzi mnie co na to Max, Isabel czy Tess. Chcę Ciebie.
Parker uśmiechnęła się i przysunęła bliżej niego. Chciała go pocałować, ale coś zimnego musnęło jej usta. Otworzyła oczy. Śnieg. Gęsty, biały, mieniący się barwami tęczy śnieg. Zaśmiali się oboje. Michael pochylił się jeszcze bardziej i pocałował ją. Spokojnie, czule, aż ciarki przebiegły po jej ciele. To było ich święto. Nie tylko Boże Narodzenie, ale także dzień, w którym się odnaleźli. Pamiętna Wigilia.
The End
OPOWIEŚĆ WIGILIJNA
IX
* * *
Michael i Liz odprowadzili Avę na przystanek autobusowy. Liz zapłaciła za jej bilet do Nowego Jorku. Początkowo upierała się, aby Ava została z nimi na Święta. Jednak kosmitka odmówiła. Był już późny wieczór, kiedy wracali razem przez ośnieżony park. Michael trzymał Liz za rękę i wyglądało to tak naturalnie, jakby od zawsze to robił, jakby to był odruch bezwarunkowy. Szli bez słowa. Każde z nich nie miało pojęcia co powiedzieć, czuli się nadal nieswojo. Liz niepewnie się rozglądała, czy przypadkiem nikt ich nie widzi. Kiedy dotarli na mostek, Michael się zatrzymał i oparł o barierkę. Wbił wzrok w odległy punkt, Liz natomiast spoglądała na zamarznięty strumyk pod mostem. Ale w końcu zabrzmiał jego cichy głos:
- Liz...
Ta momentalnie odwróciła głowę i spojrzała na niego. Zaschło jej w gardle, serce jej stanęło. Jakby przeczuwała co on powie.
- Michael. Ja... – powiedziała gładko – Wiesz to nic nie znaczy. Po prostu się dowiedzieliśmy i tyle. Wszystko będzie tak jak dawniej.
- Nic nie będzie tak jak dawniej. – przerwał jej głośno
- Ale...
- Nie ma „ale” Liz. – chłodno zabrzmiał – Ja już dawno coś czułem. Szukałem Riv. Ale nie podejrzewałem, ze to będziesz ty. Chociaż coś mnie do ciebie ciągnęło.
- Ale to nie Antar.
- Liz. Mam to gdzieś. – powiedział i wyprostował się
Parker zamrugała gwałtownie oczami. Chyba się przesłyszała. Spojrzała z zapytaniem na Michaela. Lekko rozchyliła usta, ale nie potrafiła wprost zapytać. Guerin stanął przodem do niej i mocniej uścisnął jej dłoń. Drugą dłonią odgarnął pasemko włosów z jej twarzy. Uśmiechnął się lekko i powiedział:
- Szukałem cię przez połowę życia. A teraz kiedy cię znalazłem, nie mam zamiaru tego zniszczyć. – Liz chciała coś powiedzieć, ale gwałtownie jej przerwał – I nie próbuj się wykręcać. Nie obchodzi mnie co na to Max, Isabel czy Tess. Chcę Ciebie.
Parker uśmiechnęła się i przysunęła bliżej niego. Chciała go pocałować, ale coś zimnego musnęło jej usta. Otworzyła oczy. Śnieg. Gęsty, biały, mieniący się barwami tęczy śnieg. Zaśmiali się oboje. Michael pochylił się jeszcze bardziej i pocałował ją. Spokojnie, czule, aż ciarki przebiegły po jej ciele. To było ich święto. Nie tylko Boże Narodzenie, ale także dzień, w którym się odnaleźli. Pamiętna Wigilia.
The End
![Image](http://img.photobucket.com/albums/v514/Onar-ek/sygnatures/NB5bb.jpg)
- ciekawska_osoba
- Fan
- Posts: 773
- Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
- Location: Rybnik
- Contact:
- Galadriela
- Zainteresowany
- Posts: 333
- Joined: Sun Jul 13, 2003 1:41 pm
- Contact:
_Liz podobało się to za mało powiedziane, przynajmniej w moim przypadku. Jak to Janetka kiedyś powiedziała/napisała to jest to co tygryski lubią najbardziej.
Śliczne zakończenie, Michael i Liz nareszcie razem. Ich miłość pokonała śmierć, mimo przeszkód odnaleźli swe przeznaczenie, by odtąd być już zawsze razem.
Śliczne zakończenie, Michael i Liz nareszcie razem. Ich miłość pokonała śmierć, mimo przeszkód odnaleźli swe przeznaczenie, by odtąd być już zawsze razem.
![Image](http://img.photobucket.com/albums/v630/Renatka/signatures/home2.jpg)
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 59 guests