Ja kiedys jezdzilem do sasiedniego miasta(Bartoszyc) do prywatnego dentysty (ja mieszkam w Górowie Iławeckim). Raz jak juz wychodzilem zauwazylem ze za chwile odjezdza moj autobus do domu no to biegne na przystanek, autobus mnie wymija ale zdazylem. Wsiadam jako ostatni zdyszany. Musze tu was uswiadomic, ze mam niezbyt ladna wymowe i wielu osobom rudno jest mnie zrozumiec, a tu jeszcze sapalem wiec juz w ogole...
Ja: Jeden ...che...bilet ....che... do Bartoszyc! (to che to moj oddech)
Kierowca: Slucham?
J: Do bartoszyc ...che... jeden (przelkniecie sliny).
K: Slucham???
J: Do Bartoszyc.
K: Do kad?
(tu moja cierpliwosc sie wyczerpala, no wiem, ze mowie niewyraznie, ale zebym powtarzal tyle razy a on nadal nie mogl zrozumiec? Co on gluchy czy co? Musi czytac z ruchu warg?? Wiec wydarlem sie)
J: DO BARTOSZYC!!!
K: Przeciesz jestesmy w Bartoszycach?
(tu strzelilem buraka i cichym glosem odparlem...)
J: Ach, w twkim razie poprosze jeden bilet do Gorowa.
(poszedlem na koniec autobusu i nie patrzylem na pasazerow bo bym nie przezyl takiego obciachu.
A teraz numer dwa...
Liceum. Wlasnie ja i kilka innych osoby wyszlo z klasy po klasowce z anglika. Jak zwyle bylismy podzieleni na takie grupy, ze w jedenej trafialy sie zeczy typu wstawic przedimek a w drugiej np. okresy warunkowe czy mowa zalezna/niezalezna. Rezultatem takich sprawdzianow byly 4 i 5 w 1 grupie i 2 albo 3 w 3 grupie. Po wyjsciu krytykujemy nauczycielke... przejde do konca naszej krytyki... Moja kolezanka przypomina nam jak to nasza pani mowila kiedys, ze ona ma dla kazdej klasy indywidualny program bo kazda klasa jest inna, jast rozna ilosc lepszych i gorszych uczniow, a jak bylismy w drugiej klasie to przeciesz cala szkola chodzila i gadala w kolko "Alabama, Alaska" (mielismy sie nauczyc stanow ameryki wg alfabetu- wszystkie klasy od pierwszej po 4).
To "Alabama, Alaska" powiedzialatakim szydzacym tonem i z komicznym angielskim akcentem, trudno to opisac, to trzeba bylo uslyszec i wtedy ta @#$%#@ wychyla sie zza rogu!!! Wyszla z klasy zeby nas podsluchiwac zamiast pilnowac osob piszacych jeszcze klasowke!!! Zaraz wszyscy zbieglismy na dol, lecz wcale nie bylismy przestraszeni! O malo sie nie posikalismy ze smiechu!
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)