Dzieki Bogu, że tych kwękających i utyskujących na niego jest tak niewiele.
Kiedy patrzę na fanki Jasona - ze zjazdu i czytam maile tych ktore zostały, czekające z utęsknieniem na wiadomości o nim - to odnoszę wrażenie, że traktują go często jak kogoś bardzo bliskiego, jak członka rodziny, mówią o nim "our boy" z rozczuleniem i pewną dumą, jakby miały w tym swój udział. I może jest w tym sporo prawdy, tkwią przy nim, wspierają...organizują promocję aktora i filmu, zwracają na niego uwagę innych. Z przyjemnością patrzę na te zdjęcia (zwróćcie uwagę na koszulki jakie sobie sprawiły z logo filmu), są tam panie w różnym wieku, więc to nie tylko jakies szczeniackie zauroczenie nim ale autentyczna sympatia do kogoś kogo się lubi i podziwia, kto być może ujmującym zachowaniem i nieśmiałością budzi w nich odruch typu "opiekuńczość starszej siostry"
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Tylko się nie śmiejcie z mojego bajdurzenia ale jest w tym coś przemiłego. One zjeżdżają na spotkiania z nim setki kilometrów i cieszą się tym jak dzieci.
A teraz kilka zdjęć, miałam wrzucić je wczoraj ale ekm..nasze forum... Wydaje się, że swój wielki dzień miała Jen czyli D4E, przemiła dziewczyna, zapatrzona w swojego idola. Czy wiecie że były tam także Mockingbird i Breathless...i jeszcze jakieś pisarki (nie pamiętam imienia), które wymieniały Nan i Lizziett w czytelni.
Na kilku zdjęciach jest menager Jasona - często go koło niego widzę...ale warto zwrócić uwagę, że nie ma ochroniarza, nikt nie stoi pomiędzy nim a fankami.
Jeżeli ktoś chce obejrzeć więcej fotek to warto wejśc na stronę Dreamer 4Ever..tam jest ich dużo więcej.
http://public.fotki.com/Dreamer4Ever/
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Find the Behr!!!
![Image](http://a1.cpimg.com/image/95/88/33264021-09be-01F40190-.jpg)