Hahahaha Milla, jak my się świetnie rozumiemy
"Own me" wpadło mi w łapki w poprzednie wakacje, stwierdziłam że muszę to przeczytać, bo jest to jedno z tych opowiadań nad którym całe RF omdlewa z zachwytu...pomysł rzeczywiście niezły- Max jako młody ojciec
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
ach...i na tym koniec. Podobnie jak ciebie, już po kilku rozdziałach zemdliło mnie z nadmiaru słodyczy, a już szczytem była chyba konfrontacja Max- Jeff Parker, po której ten ostani wyrzucał sobie, jak mógł wogóle tą oszałamiającą istotę o bursztynowym spojrzeniu ranić podejrzeniami o niecne zamiary w stosunku do córy i że ach...och...czerwony dywan
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Max był sportretowany jako coś w rodzaju anioła stąpającego wśród niegodnych jego obecności smiertelników. Nieraz pisałam jak bardzo wkurzają mnie opowiadania, w których w ten sposób przedstawiają Liz...teraz dodaję że te z niepokalanym Maxem nie są bynajmniej lepsze.
Znudzona zaczęłam je przewijać, w nadziei na zagęszczenie atmosfery i w końcu, w końcu trafiłam na " MAAAAAX!". Uchachałam się- kurcze coś się wreszcie dzieje!
Uhm. Nie. To tylko Liz miała orgazm.
No cóz, ale to nie jedyny taki przypadek- pewnie słyszałaś o "Experiment Series" Live, opowiadaniu które przez amerk. fanów otoczone jest niemal kultem, opsypane nagrodami m.in tą najbardziej prestiżową- "Storyline you wish show'd folllowed". Podobnie jak "Home Series" EmilyluvsRoswell, startuje po "Destiny". Max, Michael, Isabel i Tess znajdują się na pustyni w obozie antarian, szkoląc się do walki z wrogiem. To znaczy mają się szkolić, bo Max głównie usycha z tęsknoty za Liz, Michael i Iza wspierają go duchowo, a Tess- sportretowana jako pluskwa- po całych dniach obmysla jak by mu tu się dobrać do portek.
I co- i klops. Stężenie cukru zabiło by słonia. Cała historia obraca się w 98% okół Maxa i Liz- z czego właściwie powinnam być zadowolona- ale w tak nieludzko mdląco- cukrowy sposób, że człowieka bolą zęby już po czterech rozdziałach. Przez cały czas mnie nurtowało, po co też wlaściwie Liz są nogi?- przecież Max nosi ją wszędzie. W końcu na to wpadłam- Max musi mieć co masować. Te dialogi- monologi- "ach Liz, tak bardzo cię kocham, jesteś dla mnie wszystkim" "Och Max zraniłeś się? To przeze mnie!" "Och nie Liz, przecież wiesz że bez ciebie jestem nikim", "Och Max, powinnam odejść dla twego dobra", "Ach Liz bez ciebie umrę".
Ehm..dodajmy jeszcze że nie było raczej co liczyć na suspense tajemnice i angst, bo było to jedno z tych opowiadań w których Max i Liz byli połączeni ta specjalną więzią ktora nie pozwalała jednemu kichnąć, by drugie nie dowiedziało się o tym będąc na końcu miasta.
Moje prywatne typy jeśli chodzi o opowiadanie które mogłoby być kontynuacją serialu to przede wszystkim "Gravity Trilogy" RosDeidre i "Home Series" EmilyluvsRoswell...dodam jeszcze "Demanding heaven gates" Pathos i "Nothing left to say" Ashton- jeszcze jeden post- TEOTW fic, przede wszystkim z uwagi na naprawdę magiczną, niemal poetycką mitologię dotycząca pary Max&Liz, a raczej ich przeszłości i źródła ich miłości.
No i może wypadałoby zamieścić jeszcze całą galerię prac słynnej Kath7 bo jest ona jedną z tych autorek które definitywnie powinny pisać dla serialu...sposób a jaki opisuje bohaterów, zwłaszcza Maxa, Liz, Alexa, Isabel i Tess
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
no dobrze- powiedzmy od razu- wszystkich, jest poprostu powalający.
Na dobry początek slynna trylogia leśna czyli "Out of the wood trilogy" i gdybanie co by było gdyby...nie było Texu, Skórów i biegających galaretek, a za to bohaterowie ewoluowaliby dojrzewając zamiast cofać się w rozwoju. Po "Destiny". Liz wraca z Florydy i uświadamia sobie że w Roswell zaszły drastyczne zmiany....zwłaszcza w Maxie i Michaelu którzy wydają się zupełnie innymi osobami...i decyduje się za wszelką cenę dowiedzieć jaki to straszliwy sekret ukrywa luby Maxio
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
Plus, zawsze uważałam że wątek Marii i Michaela mających dziecko byłby ujmujący i pozwolił spojrzec na nich z innej perspektywy.
Po "Harvest" i kolejne źródło frustracji na temat "och czymże mogło być Roswell po "TEOTW" gdyby..." ale nie chodźmy tam. W mieście zjawia sie trójka młodych przybyszów, ich przywódca Will zwraca na Liz szczególną uwagę...i ona również, niespodziewanie dla samej siebie zdaje się rozpoznawać w nim kogoś kogo już kiedyś znała.
Alternatywna rzeczywistość. W miasteczku Roswell żyje wielu nieszczęśliwych ludzi...ot chociażby taka Liz Parker, pozornie perfekcyjna 17 latka ze wsanialymi ocenami i idealną rodziną...od ktorej odgradza ją coraz grubszy mur niezroumienia i obcości. Lub Michael Guerin, przekonany że aby chronić ukochaną Marię musi regularnie łamać jej serce. Tess Parker, przybrana siostra Liz- czy aby na pewno jest tym za kogo się podaje? Pewnego dnia wszystko się zmieni, gdy w miasteczku pojawi sie tajemniczy Max
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
zdobywając miłość Liz i zaufanie Michaela.
Jedno z lepszych opowiadań Kath. Osiem lat po "Control". Max odleciał z Langleyem, Liz pogodziła się z myślą że nigdy go już nie zobaczy i właśnie szykuje się do ślubu, gdy w Roswell pojawia się pewien ciemnowłosy tajemniczy mężczyzna z egzotycznego miejsca
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
a wraz z nim kilkuletni chłopiec który nazywa go ojcem. Ale prawda jest znacznie bardziej złożona.
Najlepsze opowiadanie Kath. Po "Departure", Liz decyduje się pomóc Maxowi odnaleźć syna. Nawet jeśli po drodze miałaby zatracić samą siebie. Angst angst i jeszcze raz angst. Palce lizać
Dodatek do "Sins of a father'. Córka Maxa i Liz spotyka swoje przeznaczenie. Krótkie ale przepiękne.
Kolejny dodatek do "Sins of a father"...i kolejna tragiczna historia ceny którą płaci się za grzechy rodziców.
Niedługie opowiadanie na podsawie spoilerów dotyczących zakończenia 2 sezonu, wdg. których Max miał być również ofiara mindrapu Tess a przed zasileniem miejsca na rowelliańskim cmentarzu ocalić miała go miłość Liz i...jej moce, ktore miała zyskać już wtedy. Jedno z ulubionych opowiadań RosDeidre.
Alternatywna rzeczywistość. Akcja toczy się w średniowieczu a cała opowieść jest osnuta na kanwie legendy o lesie Shearwood i Robin Hoodzie...w tym wypadku raczej Max Hoodzie
Wariacja na temat- co by było gdyby Max wygrał ten casting w "Secret&Lies". Oj nie mogę nie mogę
Pisane do spółki z Islandgirl i zainspirowane filmem "Dziewczyna z Alabamy". Liz planuje ślub z pewnym bardzo obiecującym młodzieńcem- Seanem DeLucą. W tym celu musi wrócić do Roswell by uzyskać rozwód z...Maxem Evansem. Niezbadane są wyroki losu
Alternatywna rzeczywistość. Zainspirowane serialem "Felicity". Max jest Felicity
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
A Liz niewdzięcznym Benem
Zapewne znacie z forum dzięki pieknemu tłumaczeniu Milli, ale na wszelki wypadek...pięć lat po "The White Room", Max i Liz stracili siebie z oczu wskakując do rzeki...ona zraniła się w głowę i straciła pamięć, jego czekał znacznie gorszy los. Teraz żyjąca w Nowym Jorku Liz uświadamia sobie że dręczące ją sny muszą mieć swoje znacznie...i że powinna zmierzyć się z przeszłością.
W USA mają taki serial nad którym sikają w majtki pt "One Tree Hill" o dwóch chłopakach którzy niespodziewanie dowiadują się że są braćmi. To Crossover Roswell i tego serialu w którym Liz- nie zgadniecie- niepodziewanie odkrywa że ma braci.
wkrótce
Po "Heart of mine". I chyba więcej zdradzić nie mogę, prócz tego że tu absolutnie NIC nie będzie takie, jakim być się wydaje.
Mroczny Future Fic, czyli coś co tygryski lubią najbardziej. Max, Isabel, Michael i Tess opuscili Ziemię po "Max in the city". Mija 14 lat i losy planety na której spędzili swe najpiekniejsze- i najbardziej bolesne chwile- ponownie znajdują się w ich rękach.
Jak mniemam coś dla Nan. Para Tess&Alex
![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
i spojrzenie z perspektywy ich oraz Kyle'a na wydarzenia 2 sezonu.
Po "Graduation". Spojrzenie "z zewnątrz" na naszych kofanych Czechoslaviaków
WSZYSTKIE w dziale Work by Authors na roswellfanatics.